Tak sobie myślę, że czasem warto zrobić coś miłego dla samego siebie. Tak po prostu, trochę się porozpieszczać, zabrać się na kawę, do kina, na spacer albo... na sesję :)
I tak właśnie zrobiła Patrycja - kupiła sobie samej voucher z myślą o sesji kobiecej.
I wiecie co? To było naprawdę miłe spotkanie.
Wrześniowe słońce, przyjemne ciepło, złoto i czerwień na drzewach w połączeniu ze wspaniałym uśmiechem Patrycji zaowocowało fajnymi, jesienno-letnimi kadrami.
Z resztą, co ja Wam będę tutaj opowiadać. Sami zobaczcie :)